DYREKTOR SĄDU PRACODAWCĄ WŁASNEGO SYNA

W roku 2015 w konkursie na staż urzędniczy w oddziale finansowym tego sądu został zatrudniony syn dyrektor sądu. Wcześniej zatrudniany był w tym sądzie na innych stanowiskach obsługowych. Dyrektor sądu tym próbowała tłumaczyć się kontrolerom, że ze względu na pokrewieństwo nie wchodził w skład komisji konkursowej, a na czas trwania konkursu skorzystał z urlopu wypoczynkowego.

fot. Jarosław Igras (Mapy Google)

Zatrudniony syn decyzją matki skorzystał ze skrócenia półrocznego stażu i po trzech miesiącach został zatrudniony na czas nieokreślony w charakterze księgowego. Decyzja o skróceniu stażu zapadła jeszcze przed złożeniem przez syna dyrektor egzaminu urzędniczego. Zdaniem ministerialnych kontrolerów, wyrażonym w wystąpieniu pokontrolnym z lutego br. zatrudnianie bliskiego członka rodziny przez dyrektora sądu wskazuje na brak w tym sądzie mechanizmów pozwalających na obiektywną i niezależną pracę komisji konkursowej.
– W tej sprawie nie udzielam żadnych informacji. Ten temat był poruszany, sprawdzany i nie mam nic do powiedzenia – ucięła rozmowę dyrektor sądu Wiesława Zwierz. Prezes sądu – sędzia Wojciech Wolski zwrócił uwagę na to, że w czasie przeprowadzania konkursu wprowadzono w ostatnim etapie niestosowaną dotąd zasadę losowania pytań, a w komisji konkursowej uczestniczył także przedstawiciel związków zawodowych, oraz że kontrolerzy z ministerstwa stwierdzili, że konkursy były przeprowadzone zgodnie z obowiązującym rozporządzeniem i wewnętrznym regulaminem. – Pani dyrektor wprowadziła dodatkowe rozwiązania mające na celu realizację wniosków pokontrolnych – poinformował prezes. – Między innymi wprowadzono również zapis o obligatoryjnym obowiązku złożenia przez dyrektora sądu oświadczenia, że nie pozostaje w stosunku małżeństwa, pokrewieństwa, bądź powinowactwa, przysposobienia lub we wspólnym pożyciu z żadnym z kandydatów biorących udział w konkursie.
Brak konfliktu interesów oraz transparentność konkursów powinny być sprawą oczywistą dla władz sądów. Zatrudnienie własnego syna i podejmowanie decyzji o skróceniu stażu urzędniczego powinno w naturalny sposób budzić wątpliwości u samej dyrektor, która staje się pracodawcą własnego dziecka w instytucji publicznej.