ePUAP drogi i awaryjny

Założenie przy tworzeniu ePUAP było proste – ma być wygodniej, taniej i sprawniej.

Co to takiego słynny ePUAP? Rozwijając skrót, to elektroniczna Platforma Usług Administracji Publicznej służąca do komunikacji obywateli z jednostkami administracji publicznej.  ePUAP, to według jej twórców, alternatywa dla papierowej administracji i dzięki tej platformie obywatele i przedsiębiorcy powinni sprawnie załatwiać swoje sprawy urzędowe.  Projekt jest finansowany ze środków unijnych, ale państwo musi go współfinansować ze środków własnych w 15%.  Do marca 2014 r. budowa ePUAP i jego utrzymanie kosztowało 98,4 mln zł.

ePUAP dla obywatela

Głównym zadaniem ePUAP jest udostępnienie obywatelom jednego miejsca w internecie, dzięki któremu możliwe jest załatwianie spraw administracyjnych bez konieczności wizyty w urzędzie. Dzięki profilowi zaufanemu obywatel powinien załatwić sprawy administracyjne drogą elektroniczną, bez konieczności wychodzenia z domu, 24 godziny na dobę, z dowolnego miejsca.

ePUAP dla administracji

Dla instytucji administracji publicznej ePUAP to miejsce, w którym podmioty publiczne mogą udostępniać swoje usługi drogą elektroniczną. To zestaw różnorodnych narzędzi dla administracji (m.in. elektroniczna skrzynka podawcza, usługi publiczne, profil zaufany), który urzędy mogą bezpłatnie wykorzystywać w łatwy sposób.

Koszty i awarie

Na początku września 2015 r. uruchomiona została platforma ePUAP 2.

Mamy dziś nową platformę dużo tańszą, bardziej nowoczesną i bardziej wydajną z przejrzystym interfejsem. Obserwujemy już wzrost zainteresowania nową platformą, do której zostały także dodane kolejne usługi. Liczba zakładanych profili zaufanych wzrosła trzykrotnie z 400 dziennie do ponad 1200 – zachwalał wówczas ePUAP 2 Andrzej Halicki, minister administracji i cyfryzacji, podkreślając jednocześnie, że uruchomieniu procesu naprawczego było jednym z najistotniejszych zadań jego resortu. Jednakże systemowi ePUAP bardzo często zdarzają się mniejsze lub większe awarie. ePUAP (autorstwa m.in. Comarchu, PWPW, bez Wydzielonego Profilu Zaufanego autorstwa Pentacompu) zmigrował w kwietniu br. do Centralnego Ośrodka Informatyki, przeniesionego w grudniu z MSWiA pod skrzydła Ministerstwa Cyfryzacji. COI jest obecnie odpowiedzialny za jego utrzymanie i do września ma wdrożyć poprawki poprawiające stabilność platformy. Pani Minister Anna Streżyńska  informuje, że na projekt wydano 120 milionów złotych (na marginesie, roczne utrzymanie platformy to 35 milionów złotych) i “psuto go” przez kilka lat. Pani minister stwierdziła, że „gdyby nie środki UE, to ePUAP należałoby zaorać”.  Po przejęciu przez nią władzy, został przeprowadzony audyt przez COI, który wykazał różne niedociągnięcia w działaniu ePUAP. Poproszony o skomentowanie powyższej wypowiedzi, Witold Kołodziejski, wiceminister cyfryzacji, stwierdził, że takich planów nie ma, gdyż zainwestowano w ten projekt niebagatelne 120 mln zł. Zdaniem pana wiceministra, założenia co do platformy są jak najbardziej świetne, jednakże w pierwszej kolejności jej działania, trzeba byłoby udrożnić, uruchomić i uprościć, a dopiero dalej rozwijać. Do konta ma być w przyszłości dodany np. system do rozliczania PIT, będzie można również mieć dostęp do platformy przez telefon komórkowy.

Patrząc jednak na koszty jakie pochłonął ten projekt, jego prawie że regularną awaryjność i incydenty z ePUAP-em związane oraz fakt, że korzysta z niego zaledwie 2% grupy docelowej, ciężko oprzeć się wrażeniu, że jeszcze długa droga przed ePUAP-em do bycia stabilną, użyteczną platformą dla obywateli. Planowane poszerzenie sieci punktów potwierdzających o placówki Poczty Polskiej i banki ułatwiłyby procedurę zakładania profilu, a więcej punktów oraz większy wybór dogodnej placówki dla zainteresowanego, to potencjalnie krótszy czas osobistego potwierdzania zaufanego profilu. (Aneta Kogut)