GIODO analizuje sprawę ujawnienia w sieci zarobków pracowników krakowskiego sądu

W numerze 2(9) luty opublikowaliśmy informację o udostępnieniu w internecie przez prezesa Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie niezanonimizowanego protokołu będącego wynikiem kontroli ZUS w tym sądzie. Przez kilka lat ogólnie dostępne były informacje o wynagrodzeniu kilkudziesięciu pracowników tego sądu, a nawet kody ubezpieczenia pozwalające ustalić fakt posiadanego stopnia niepełnosprawności. Prezes Sądu tłumaczyła to przepisami ustawy o dostępie do informacji publicznej oraz sprawami technicznymi. – W związku z zaistniałą sytuacją stworzono dokument pt. Wytyczne publikacji informacji publicznej w Biuletynie Informacji Publicznej Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie – poinformowała prezes.

Zdaniem GIODO przy upublicznianiu protokołu kontroli jedynie w celach informacyjnych zbędne było (nieadekwatne do celu) ujawnianie tak szerokiego zakresu danych osobowych pracowników sądu. – Publikacja dokumentu zawierającego dane osobowe w zakresie, który może powodować naruszenie prawa do prywatności, powinna nastąpić po odpowiednim przetworzeniu danych osobowych w nim zawartych, np. ich usunięciu lub zanonimizowaniu – czytamy w komentarzu otrzymanym z Zespołu Rzecznika Prasowego GIODO.

W drugiej dekadzie lutego GIODO przeprowadził w tym sądzie kontrolę związaną z udostępnieniem niezanonimizowanego protokołu z kontroli ZUS. – Obecnie trwa analiza zebranego materiału dowodowego, której celem jest sporządzenie wniosków pokontrolnych – dowiadujemy się od rzecznika prasowego – Agnieszki Świątek-Druś. – Istnieje konieczność dokonania oceny materiału, który podmiot kontrolowany przesłał do GIODO już po zakończeniu kontroli.

Dodatkowej pikanterii całej sytuacji dodaje fakt, że redakcja naszego miesięcznika w związku z przygotowywaniem innego materiału prasowego usiłuje uzyskać z tego samego źródła informacje o nagrodach i premiach przyznanych dyrektorowi Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia i jednego z kierowników oddziału. Prezes Sądu pierwotnie odmówiła udzielenia takiej informacji, argumentując to dbaniem o prywatność tych osób. W efekcie udało się uzyskać informację dotyczącą dyrektora sądu, a w pozostałym zakresie, sprawa jest na etapie odwołania do organu drugiej instancji. (G.S.)