Czy wiesz do jakiego związku należysz?

Nie wszyscy w sądach wiedzą do jakiego związku zawodowego należą. Potem przychodzi rozczarowanie.

Pytanie zawarte w tytule na pierwszy rzut oka wydaje się absurdalne. Jednak kolejna sytuacja zwolnienia z pracy w sądzie wieloletniego pracownika i związane z tym zdarzenie skłania nas do zaproponowania Czytelnikom sprawdzenia, do jakiego związku zawodowego przynależą. W tej konkretnej sytuacji zwolniony z pracy urzędnik pozostawał w błędnym przekonaniu, że jest członkiem „S” Pracowników Sądownictwa. W przekonaniu tym wzmacniał go fakt, że na otrzymywanych od pracodawcy „paskach” zawierających potrącenia księgowość używała sformułowania „Składka na Solidarność”, podczas gdy ten związek zawodowy nie obejmuje swoją działalnością akurat tego sądu. Pracodawca w ten sposób opisywał potrącenia na wszystkie związki zawodowe, które działają w sądzie.

Związki działające w sądach, podobnie jak w innych zakładach pracy, różnią się sposobami działania i możliwościami. Są związki z większym i mniejszym potencjałem. Są takie, których działalność jest ledwo dostrzegalna. Są związki, które wydaje się, że robią wszystko, by tylko nie wejść w różnicę zdań z pracodawcą, są nawet takie, które powstają niemal z inicjatywy pracodawcy tylko po to, by osłabić reprezentację pracowników. To pracownicy powinni podejmować świadomą decyzję o tym, do jakiego związku się przyłączą, by skutecznie zabiegać o swoje interesy i wiedzieć, jakie rodzi to konsekwencje.

W opisywanym przypadku zwolniony pracownik zwrócił się do „S” Pracowników Sądownictwa o pomoc. Gdyby był członkiem tej organizacji, otrzymałby bezpłatną poradę prawną, a po analizie radcy prawnego lub adwokata prawdopodobnie także profesjonalnego pełnomocnika w wytoczonym procesie sądowym. Przy okazji po raz kolejny okazało się, że związek zawodowy, do którego należał urzędnik, pomimo wcześniejszego poinformowania o zamiarze wypowiedzenia umowy, nie poinformował o tym fakcie swojego członka.

Dlatego zachęcamy wszystkich pracowników sądów do zorientowania się, do jakiego związku zawodowego należą i na jaką pomoc z tego tytułu mogą liczyć. Do Koleżanek i Kolegów z innych związków działających w sądach apelujemy, aby nie zostawiali swoich członków w tak trudnej sytuacji samych sobie. (K.Ż.)