Inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy zauważyli niebezpieczną i niekorzystną tendencję wymuszania na niepełnosprawnych pracownikach tego, by rezygnowali z uprawnienia do krótszej pracy. Co do zasady czas pracy osoby z umiarkowanym lub znacznym stopniem niepełnosprawności nie może przekraczać siedmiu godzin dziennie oraz 35 tygodniowo. Pracownicy z dysfunkcjami nie mogą też wykonywać obowiązków służbowych w porze nocnej oraz w godzinach nadliczbowych. Jednak od tej reguły jest przewidziany wyjątek – zgodnie z art. 16 ustawy z 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych osoba z dysfunkcjami może wystąpić z wnioskiem do lekarza przeprowadzającego badania profilaktyczne o wyrażenie zgody na pracę przez osiem godzin dziennie i 40 tygodniowo. Inspektorzy PIP informują, że coraz częściej pracodawcy wymuszają to na pracownikach – podsuwają skierowanie na badania lekarskie i gotowe oświadczenia woli o tym, że chcą pracować w normalnym, kodeksowym wymiarze. O takim procederze alarmują również związki zawodowe. – Jest dużo przypadków, gdy już przy zawieraniu umowy o pracę pada propozycja, aby pracownik złożył wniosek w trybie art. 16 – przyznaje Krzysztof Rowiński, pełnomocnik ds. osób niepełnosprawnych NSZZ „Solidarność”. I dodaje, że podobnie wygląda sytuacja, gdy kończy się umowa na czas określony. Podpisanie kolejnej firma uzależnia od tego, czy osoba będzie miała zaświadczenie lekarza pozwalające na dłuższe wykonywanie obowiązków. Udowodnienie takich praktyk jest dosyć trudne, gdyż osoby niepełnosprawne godzą się na takie rozwiązane z obawy przed utratą pracy. (źródło: gazetaprawna.pl)