W zdrowym ciele… – o praktyce jogi w skrócie

Badania Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa i Higieny Pracy wskazują, iż blisko 60% zwolnień lekarskich wynika ze zbyt dużego poziomu stresu i przemęczenia wśród europejskich pracowników. Mówimy o kosztach w wysokości ponad 130 mld euro! W prywatnych firmach, gdzie zdrowie pracowników przekłada się bezpośrednio na zyski, pracodawcy inwestują, by ten czynnik minimalizować. W naszych sądach możemy o tym na razie pomarzyć, choć oczywiście podejmowane są działania mające na celu uświadomienie resortowi, dyrektorom i prezesom jak naglący jest to problem. Tymczasem musimy zadbać o siebie sami. Joga to jedna z form aktywności, w której możemy zadbać o swoje zdrowie zarówno psychiczne, jak i fizyczne.

Filozoficznie rzecz ujmując, joga jest systemem pracy, formą osobistego rozwoju, który obejmuje całość codziennych aktywności. Odnosi się zarówno do fizycznej postawy ciała, jak i nastawienia jakie mamy do świata. Zgodnie z tradycją, praktyka jogi zaczyna się już na etapie budowania relacji z otoczeniem zewnętrznym, którą winna wyróżniać m.in. postawa niekrzywdzenia, prawdomówności, niezachłanności. Nie są to nakazy moralne, uniwersalne dla większości kultur, ale uzasadniony sposób dbania o higienę psychiczną, która warunkuje przecież, jak funkcjonujemy na co dzień.

Według systemu jogicznego, zapał, entuzjazm i zdecydowany wysiłek, to sposób ćwiczenia się w byciu zadowolonym. Stan zadowolenia nie jest efektem zbiegu szczęśliwych warunków, ale zadaniem, którego wykonania warto się podjąć. Z perspektywy aktywności fizycznej, jest to wysiłek, który należy wykonać dla przepracowania „gnuśności” ciała, wypalenia ociężałości, która z wiekiem daje się coraz bardziej we znaki. Zrewitalizowanie zasiedziałego ciała, praca z uelastycznieniem mięśni oraz zwiększeniem ich siły, to podstawowe założenia systemu ćwiczeń, jaki rozumiemy przez pojęcie JOGI.

Rozkładając matę, zaznaczamy obszar działania – jest nim praca z samym sobą, praca z własnym ciałem, bez rywalizacji i porównywania się z innymi. Ćwiczymy na rzecz wzmocnienia i przepracowania własnych ograniczeń, na rzecz poprawy zdrowia i dobrego samopoczucia.

W naszej zachodniej kulturze popularność zyskał zwłaszcza ten aspekt jogi, który odnosi się do fizycznego wymiaru praktyki – powtarzania asan, czasem także ćwiczeń oddechowych. W ten sposób wspaniale dowartościowujemy ciało, zwracając uwagę na to, co znamy z obiegowych powiedzeń, a co powtarzali także nasi rodzice: „W zdrowym ciele, zdrowy duch!”. Zdrowe ciało jest warunkiem koniecznym do poczucia dobrostanu, o czym możemy się przekonać, budząc się bez bólu kręgosłupa, lub napięcia w karku. W czasie zajęć wykonujemy asany, czyli mówiąc obrazowo, pozycje ciała, które budują siłę, rozciągają i wzmacniają mięśnie, uwalniają od napięcia, poprawiają postawę ciała, przepracowując złe nawyki ruchowe, zaadaptowane podczas wielu godzin spędzonych w pracy, przy komputerze, czy w samochodzie.

To, co jednak wyróżnia jogę od innych form aktywności, to jej holistyczne – czyli całościowe oddziaływanie na człowieka i jego organizm. W opisie działań jednego ze skłonów wykonywanych w czasie zajęć czytamy, że to pozycja, która „uśmierza bóle żołądka, tonizuje wątrobę, śledzionę i nerki. Łagodzi również bóle brzucha podczas menstruacji. Spowalnia akcje serca i regeneruje nerwy kręgosłupa. Można pozbyć się uczucia przygnębienia, jeżeli ktoś pozostaje w pozycji przez dwie minuty lub dłużej[…]. Po zakończeniu ćwiczenia odczuwa się ciszę i chłód, oczy błyszczą, a umysł jest spokojny”.
Ten spokój wynika także z charakteru zajęć. Każdy ruch wymaga precyzji i uwagi. Czas spędzony na macie to godziny, w których trakcie obiektem koncentracji jesteśmy my sami. Często po raz pierwszy w życiu. Atmosfera skupienia ważna jest także z praktycznych powodów. Pracując z ciałem, mięsień wysyła sygnał do mózgu, który jeśli tylko nie jesteśmy rozproszeni, powraca z mózgu do mięśnia, utrwalając właściwe ścieżki działania. Dlatego tak owocne są wyjazdy na jogiczne turnusy, weekendowe warsztaty, czy wczasy, gdzie towarzyszą nam okoliczności braku konieczności zajmowania się innymi sprawami. Wówczas praktykę jogi odczuwamy pełniej, a jej efekty zostają na dłużej.

Warto zwrócić uwagę, że praktyka jogi dostosowana jest do możliwości ucznia i respektuje fizyczne uwarunkowania człowieka wynikające z jego natury oraz trybu życia. Dlatego, szanując własne dolegliwości, przebyte kontuzje, w czasie ćwiczeń odwołujemy się do takich pomocy jak paski, kostki, koce. Dzięki temu każda pozycja staje się osiągalna, możemy w pełni ją poczuć i z niej korzystać tak, by praktyka nie była bezcelowym wysiłkiem, sileniem się, męczeniem, ale owocną pracą, efektywnym wzmocnieniem. Szczególnie istotne jest to w praktyce kobiet, które na poszczególnych etapach życia zmagają się z różnymi dolegliwościami. Inaczej ćwiczymy w czasie menstruacji, inaczej w czasie menopauzy oraz w czasie ciąży, kiedy praktykujemy już nie tylko dla siebie, ale także dla dziecka.
Dlatego warto ćwiczyć pod okiem wykwalifikowanego i przygotowanego nauczyciela, który będzie umiał dotrzeć z tą wiedzą do ucznia, rozpozna potencjał uczestników zajęć oraz dostosuje praktykę adekwatnie do kondycji adepta. Wówczas praktyka będzie służyć nam na co dzień.