Koniec wakacji. W naszych sądach to specyficzny okres. Wydziały KRS jak co roku, zasypane sprawozdaniami finansowymi, w wydziałach orzeczniczych z trudnością udaje się (albo i nie) zapewnić w miarę normalne funkcjonowanie sekretariatów. Dyrektorzy i kierownicy wydają się dawać do zrozumienia, że pomysł prawa do urlopu jest jednym wielkim nieporozumieniem. W sądach w tym okresie wszystko stoi do góry nogami. Obsada sekretariatów uniemożliwia zapewnienie zastępstw, które właściwie wyznaczane są jedynie pro forma. Każdy z nas dobrze wie, co zastanie na biurku, w szafach i na podłogach po powrocie do pracy. W praktyce więc urlopów nie ma – bo każda przerwa w pracy powoduje konieczność wygrzebania się z zaległości po powrocie, a to jest niemożliwe. Dyrektorzy i kierownicy sięgają więc po metodę kija, bo marchewki już dawno nie ma i specjalizują się w zarządzaniu lękiem wśród załogi, strasząc zapracowanych urzędników, czym się tylko da.
Ponieważ nasza redakcja oraz autorzy tekstów w większości są urzędnikami pracującymi jak każdy z nas w sądach, zdecydowaliśmy się, za zgodą naszego Wydawcy w wakacje nie wydawać numeru naszego miesięcznika.
W kolejnym numerze chętnie poruszymy tematy związane z tym jak spędza się urlopy w towarzystwie Temidy. Niektóre teksty już powstają, autorzy zbierają materiały. Zachęcamy – piszcie do nas o tym, jak w Waszych sądach wyglądają wakacje, urlopy, zastępstwa. Czy naruszane są Wasze prawa do korzystania z wypoczynku. Kwadratowy QR-kod po prawej stronie prowadzi do formularza kontaktowego – wycelujcie w niego swoje smartfony – piszcie śmiało i anonimowo.