W Sądzie Apelacyjnym w Lublinie wieloletni urzędnicy podległych sądów bez szans na zatrudnienie.
W 2013 r. w Sądzie Apelacyjnym w Lublinie został ogłoszony konkurs na staż urzędniczy, do którego przystąpił jeden z wieloletnich urzędników, ponieważ nie było innej drogi do zatrudnienia w tamtejszym sądzie. Po rozpatrzeniu jego kandydatury, otrzymał on odpowiedź od Przewodniczącej Komisji Egzaminacyjnej, sędziego Sądu Apelacyjnego w Lublinie Pani Elżbiety Gawędy, iż kandydatura ta została rozpatrzona negatywnie, albowiem ogłoszenie skierowane jest do kandydatów nie posiadających stażu urzędniczego, a ze złożonych dokumentów wynika, że kandydat ma ukończony staż urzędniczy i aktualnie świadczy pracę w innej jednostce na stanowisku urzędnika sądowego.
W tym miejscu nasuwa się refleksja, iż wieloletnie doświadczenie zawodowe staje się przeszkodą w zdobyciu upragnionej pracy, natomiast jego brak, jest atutem dla pracodawcy, co dokładnie stanowi odwrotność oczekiwań pracodawców na rynku pracy. Po odwołaniu się urzędnika od decyzji komisji, w odpowiedzi przytoczono niepodważalne argumenty: „stosunek pracy z osobą ubiegającą się o przyjęcie na staż urzędniczy nawiązuje się na podstawie umowy o pracę na czas określony, zaś stosunek pracy z urzędnikiem na podstawie umowy na czas nieokreślony”. Czy przez to sformułowanie należy rozumieć, iż umowa o pracę z wyłonionym kandydatem w tamtejszym sądzie zostanie zawarta jedynie na czas określony, na pewien okres, a po jego upływie rozwiązana?
W uzasadnieniu został podniesiony również argument, że skoro kandydat odbył już raz staż, nie może go ponownie odbywać, celowo pomijając przepis, w którym ustawodawca wyraźnie dopuszcza możliwość zwolnienia przez dyrektora z odbywania stażu kandydata wyłonionego w drodze konkursu – art. 3a ust. 2 ustawy o pracownikach sądów i prokuratury z dnia 18 grudnia 1998 r.
Na stwierdzenie przez urzędnika, iż jest to dyskryminacja osób doświadczonych, Przewodnicząca Komisji kontrargumentowała, iż zatrudnienie takiej osoby, która uzyskała już status urzędnika, byłoby dla niej formą dyskryminacji w zatrudnieniu. Taka konkluzja wydaje się wręcz odkrywcza. Skoro kandydat sam zgłosił się do konkursu, jak mógłby poczuć się dyskryminowany np. wygrywając go i świadomie przyjmując proponowane mu warunki zatrudnienia.
Cytując końcówkę uzasadnienia, podano przesłankę odrzucenia kandydatury urzędnika, z którą trudno polemizować: „Pracodawca, jakim jest Sąd Apelacyjny w Lublinie, ma wybór – ogłosić nabór na staż urzędniczy, czy też zatrudnić pracownika, który odbycie stażu ma już za sobą. Dyrektor Sądu Apelacyjnego w Lublinie zdecydowała, w ramach uprawnień przyznanych jej przez ustawodawcę, a wynikających z art. 3b cytowanej ustawy, o zorganizowaniu w drodze konkursu naboru kandydatów na staż urzędniczy w Sądzie Apelacyjnym w Lublinie”.
Należałoby zapytać ustawodawcę, czy celem ustanowionych przez niego przepisów, jest blokowanie możliwości przystąpienia do konkursu urzędnikom z długoletnim stażem i tym samym uniemożliwienie im przejście do innych jednostek. (Anna Nastaj)