Praca na dwie zmiany to fikcja?

„Solidarność” Pracowników Sądownictwa i Prokuratury zbiera podpisy pod petycją skierowaną do Prokuratora Krajowego. Podpisujący petycję zwracają uwagę, że praca na dwie zmiany nie ma w praktyce sensu. Niczego nie zmienia, a jeszcze utrudnia pracę. Petycje podpisało już ponad 700 osób. Podpisujący nazywają taką pracę fikcją.

Powody, dla których sygnatariusze składają petycję dzielą się na dwie główne grupy.

Pierwszą jest to, że trudno dostrzec sens wprowadzonych zmian organizacyjnych – zresztą jak wielu innych działań, które mają przeciwdziałać w szerzeniu się epidemii. Podpisujący się zwracają uwagę, że praca na dwie zmiany nie sprawdza się, bo i tak nie ma interesantów. Nie przekłada się też na efektywność wykonywanych zadań.

System zmianowy bardzo utrudnia pracę, uniemożliwia kontakt z osobami z drugiej zmiany, przez co problemem staje się wyjaśnienie zaistniałych sytuacji. Ponadto praca na drugiej zmianie utrudnia kontakt z instytucjami zewnętrznymi.

W efekcie wśród ocen takiego zorganizowania pracy dominuje poczucie fikcji. Są nawet głosy, że wprowadzone zostało to tylko po to, by fasadowo móc powiedzieć, że coś się robi, by epidemii przeciwdziałać, podczas gdy faktycznie nic takiego się nie dzieje.

System dwuzmianowy jest fikcją. Grupy mieszają się, trzeba na swojej zmianie zastępować osoby z poprzedniej zmiany.

Perspektywę tę wydają się podzielać popierający petycję adwokaci.

Jestem adwokatem i dwuzmianowa praca prokuratury utrudnia mi wykonywanie obowiązków zawodowych, skuteczną obronę.

Podpisuję, ponieważ w pełni popieram petycję. Jestem adwokatem i w swojej praktyce zawodowej w sprawach karnych widzę, że system pracy dwuzmianowej nie sprawdza się.

Niemniej istotne są także względy osobiste, rodzinne. Pracownicy jasno protestują przeciwko takiej organizacji pracy – zwłaszcza, gdy widzą od kuluarów jak wygląda to w praktyce.

Czytaj więcej: ŻĄDANIE ODSTĄPIENIA OD PRACY ZMIANOWEJ W PROKURATURACH

„Nie mam możliwości świadczenia pracy na zmiany” – pisze jeden z pracowników. „Podpisuję, ponieważ jak rozpoczynałam pracę to interesowała mnie praca na jedną zmianę!” I temu poglądowi trudno odmówić słuszności. Pracownicy urzędów, sądów, prokuratur w stosunku do stawek rynkowych zawsze zarabiają mniej. Osoby dokonujące wyboru takiego zawodu często kierują się innymi zaletami tej pracy – choćby jednozmianowością i brakiem pracy w weekendy. Wiele osób mówi o tym, że gdyby miały pracować na dwie lub trzy zmiany, to wybrałyby inną pracę – zdecydowanie lepiej płatną. Zresztą przedstawiane argumenty wskazują, że pracownicy mierzą się z poważnymi komplikacjami w organizowaniu swojego życia prywatnego i rodzinnego. Gdy widzą, że w praktyce jest to fikcja – trudno się dziwić, że nie widzą sensu w pozorowanym poświęcaniu się tylko po to, aby było co odpisać dziennikarzom.

SKARGA PRZEKAZANA RZECZNIKOWI DYSCYPLINARNEMU SĘDZIÓW – PREZES SĄDU OKRĘGOWEGO W TORUNIU

Podpisuję, ponieważ praca na dwie zmiany zaburza życie rodzinne, uniemożliwia odbieranie dzieci z przedszkola, żłobka lub szkoły (musimy angażować innych członków rodziny co nie zawsze jest możliwe), w sytuacji, kiedy jedno z rodziców pracuje do 18, a drugie do 20.30 nie ma możliwości, aby usiąść z dzieckiem do zadanych prac domowych. Petentów też po godzinie 16 nie widać, więc czemu służy praca dwuzmianowa? A i tak jedna i druga zmiana ma ze sobą kontakt.

Mam dzieci, które wróciły 1 września do szkoły oraz na inne popołudniowe zajęcia dodatkowe, które wymagają od rodziców zawiezienia i odebrania dzieci. To na rodziców dzieci muszą liczyć przy pomocy w nauce, nie na dziadków, którzy są szczególnie narażeni na zachorowania na Covid.

Składający petycję stwierdzają w niej, że te pozorne działania nic nie dają, nie zapobiegają zakażeniom, o czym ma świadczyć choćby przypadek Nowego Sącza.

SĄD OKRĘGOWY W TORUNIU: WNIOSKI DOBROWOLNIE-PRZYMUSOWO

Autorzy petycji zwracają uwagę, że utrzymanie pracy na dwie zmiany w prokuraturze powodowało będzie presję, aby taka organizacja pracy stała się także standardem w sądach. Niektóre sądy pracują już w trybie dwuzmianowym. Oceny tej organizacji pracy także nie są pochlebne. Tam również mówi się o pozorowaniu działań, fikcji, braku interesantów i rozpraw.

Czytaj więcej: W NAWIĄZANIU DO MATERIAŁU PRASOWEGO OPUBLIKOWANEGO PRZEZ “EXPRESS BYDGOSKI”

Związkowcy informują o łamaniu praw pracowniczych, związkowych, wprowadzaniu zmian organizacyjnych z pominięciem przepisów. Dlatego zachęcają wszystkich do podpisywania petycji #stopfikcji

Petycja dostępna jest pod linkiem: kliknij tutaj.